Od kiedy tatuujesz?

Wszystko zaczęło się wiosną 2003 roku,w czasach gdy samemu trzeba było lutować igły a maszynka rozkręcała się podczas tatuowania.

Preferowany styl

Mój styl to Pozer, wszystkiego po trochu, trochę czerni i koloru

Co kocham w tym zawodzie?

Najbardziej kocham chwile, gdy mogę cieszyć się sukcesami moich podopiecznych, widzieć ich na okładce branżowego magazynu, lub na scenie gdy odbierają nagrody za swoje prace, oraz JTT ekipa, to ludzie będący dla mnie inspiracją, motywujący i napędzający mnie do dalszego rozwoju studia.

Co mi przeszkadza w byciu tatuatorem?

Że nie urodziłem się ośmiornicą

Sposób na stres?

Morsowanie o wschodzie słońca

Pierwszy wykonany tatuaż

Moja przygoda z tatuowaniem zaczęła się wiosną 2003r., w małym osiedlowym studyjku w Wejherowie. Pierwszy tatuaż jaki wykonałem to mój projekt słońca z zadziornym uśmiechem. Wielkie podziękowania dla Krystiana za odwagę i w sumie olbrzymi.wkład w mój rozwój w sztuce tatuażu. Do dzisiaj dumnie nosi tego „buroka” pomiędzy łopatkami, na szczęście po 15 latach dziarka zaczyna gubić kolor.

Najważniejsze wydarzenie z życia

W moim życiu dzieje się wiele i ciężko wybrać jedno najważniejsze wydarzenie.

Licząc chronologicznie to na pewno rok 2008 i decyzja o otwarciu pierwszego „profesjonalnego” studia tatuażu w Wejherowie.

26 września 2009 to ślub z moją Hanką, tylko Ona potrafi sprowadzić mnie na ziemię gdy za bardzo pajacuję, to prawdziwy skarb.

2011r. Ciężka decyzja i przeniesienie studia do większego miasta, dającego większe możliwości – Gdynia.

2012 i 2015 narodziny moich Bąbli, dopiero przy nich widzę jak ten czas szybko nam ucieka.

Cały czas dzieją się dla mnie rzeczy ważne, często dobre ale doceniam też te złe, po których przeżyciu stajemy się silniejsi.

Na szczęście w każdej z tych chwil towarzyszy mi moja rodzina, załoga studia i JTT ekipa, to właśnie najważniejsze co mnie spotkało w życiu – Ludzie którzy mnie otaczają